Już po raz 5. aplikanci Izby warszawskiej przez cały grudzień i styczeń w ramach akcji „Aplikanci Seniorom” odwiedzali radców prawnych, którzy ukończyli 75 lat. W tym roku złożyli prawie 400 wizyt, przekazując Seniorom życzenia świąteczno-noworoczne oraz słodki upominek od stołecznego samorządu.
Tegoroczna edycja cieszyła się dużym zainteresowaniem przyszłych radców prawnych. Uczestniczyło w niej 106 aplikantów radcowskich, a rekordziści podjęli próbę odwiedzenia nawet 10 Seniorów. – Akcja „Aplikanci Seniorom” to odzwierciedlenie naszego zawodu: spotkanie z drugim człowiekiem, a im bardziej szczere, pełne otwartości i zaufania, tym bardziej wartościowe dla obu stron – tak swój udział w akcji podsumowała aplikantka radcowska Ewa Hys. Aplikantka Anna Struk również ocenia tegoroczne wizyty jako bardzo sympatyczne: – Spotkania z Mecenasami-Seniorami przebiegły w niezwykle przyjaznej i ciepłej atmosferze, wspomnieniom dawnych (także aplikanckich) lat nie było końca. Przy herbacie i ciasteczku Seniorzy poruszali bliskie sercu tematy, opowiadali anegdoty z życia zawodowego, snuli wspomnienia aplikanckich zmagań – mówi.
Radca Prawny Jerzy Miller, którego w tym roku także odwiedziła aplikantka Izby warszawskiej, podkreśla duże znaczenie całego przedsięwzięcia dla samorządu. – Walorem tej akcji są wspomniane spotkania młodych adeptów z weteranami sztuki prawniczej. W swobodnej, nieskrępowanej atmosferze można bliżej się poznać. To dobra okazja do zadawania pytań i wymiany informacji. Wiadomo mi z rozmów z koleżankami i kolegami, że aplikanci zainteresowani są nie tylko dawnymi przepisami i procedurami, ale także osobistymi kolejami życia swoich rozmówców. Sam tego doświadczyłem, gdyż jako „dojrzały”, ponad 90-latek, jestem beneficjentem omawianej akcji i w związku z tym miałem przyjemność gościć sympatycznych aplikantów – zauważa mec. Miller. Dodaje, że pomysł spotkań, jak się wydaje, unikalny wśród izb radcowskich, jest bardzo trafiony, stwarzający dobrą atmosferę do integracji międzypokoleniowej. – Podkreślić przy tym należy, że realizacja tej akcji jest możliwa tylko dzięki zrozumieniu, zainteresowaniu i gotowości aplikantów, którzy dla tej akcji poświęcają swój czas osobisty, a nawet gdy zachodzi potrzeba, zwalniają się z pracy – za co my, seniorzy, jesteśmy im bardzo, bardzo serdecznie wdzięczni – akcentuje Mecenas.
Wielu aplikantów po spotkaniach z Seniorami wyraziło swoje zadowolenie z całej akcji oraz zadeklarowało chęć udziału w jej kolejnej edycji:
Marta Borówka, aplikantka radcowska
Spotkanie przebiegło w bardzo przyjaznej atmosferze. Rozmawialiśmy o karierze prawniczej Seniora, którego odwiedziłam, o tym, jak obecnie wygląda szkolenie radców prawnych, oraz o historii Warszawy, z którą Mecenas jest bardzo związany. Pan Mecenas był bardzo zadowolony, że samorząd radcowski o nim pamięta i że miał możliwość ugoszczenia mnie.
Katarzyna Holy, aplikantka radcowska
Pani Mecenas jest bardzo sympatyczną i ciepłą osobą, więc spotkanie upłynęło na bardzo miłej rozmowie. Mojej rozmówczyni bardzo podoba się coroczna akcja Izby, a w tym roku w szczególności spodobała się torba OIRP. Napis „Zawsze miej swojego prawnika pod ręką” wywołał uśmiech na twarzy.
Pani Mecenas opowiedziała mi m.in. o swoim (ponad 50-letnim!) życiu zawodowym, a także o comiesięcznych spotkaniach jej przyjaciół ze studiów, które odbywają się nieprzerwanie od 60 lat. Okazało się również, że mamy wiele wspólnych zainteresowań, np. literaturę oraz podróże.
Ewa Hys, aplikantka radcowska
Uważam, że każdy, kto zaprasza nas do swojego domu, obdarza nas ogromnym zaufaniem, dając jednocześnie dostęp do swojego życia, swojej historii. Dzięki akcji mogłam poznać niezwykłych ludzi, porozmawiać o ich młodości, poznać motywy, jakimi kierowali się, wybierając zawód radcy prawnego. Poznałam historię obrazów wiszących w ich mieszkaniach i zachwycałam się zbiorami w domowych biblioteczkach. Każda z osób, które odwiedziłam, zaprosiła mnie do swojego „świata”.
W czasach kiedy przemierzamy codzienność niemalże ze stoperem w ręku, takie zatrzymanie się i skupienie tylko na jednym człowieku doskonale przypomina, co jest w życiu ważne, zwłaszcza jeśli spotkaniom towarzyszy bożonarodzeniowy klimat.
Dla mnie akcja „Aplikanci Seniorom” to odzwierciedlenie naszego zawodu: spotkanie z drugim człowiekiem – a im bardziej szczere, pełne otwartości i zaufania, tym bardziej wartościowe dla obu stron.
Sylwia Kiertowicz, aplikantka radcowska
Wizyta była bardzo udana, w rozmowie, w której brał udział również mąż Pani Mecenas, poruszyliśmy bardzo dużo ciekawych tematów – nie tylko tych ściśle związanych z wykonywaniem zawodu.
Uważam akcję za bardzo przydatną zarówno dla Seniorów, jak i dla samych aplikantów.
Katarzyna Michalik, aplikantka radcowska
Atmosfera, w jakiej zostałam przyjęta, była bardzo miła i serdeczna. Zostałam również zobowiązana do przekazania podziękowań Panu Dziekanowi za przygotowane prezenty. Ze swojej strony chciałabym pogratulować wspaniałej inicjatywy, która jest nie tylko w wielu przypadkach bardzo wyczekiwana przez Seniorów, często bardzo samotne osoby, ale również cennym kanałem wymiany informacji i doświadczeń, z których aplikanci mogą czerpać pełnymi garściami.
Tomasz Polak, aplikant radcowski
Z Mecenasem Seniorem miałem możliwość rozmawiać o samych początkach zawodu radcy prawnego. Pan Stanisław był jednym z pierwszych radców prawnych, później został adwokatem, a w ostatnich latach powrócił do zawodu radcy prawnego.
Naszą rozmowę zaczęliśmy od porównania obu zawodów na przestrzeni lat i argumentów za i przeciw ich połączeniu. Później omówiliśmy wiele wątków rodzinnych i historycznych, począwszy od powstania styczniowego (jeden z przodków p. Stanisława był powstańcem).
Miłe spotkanie przedłużyło się do godzin wieczornych i zakończyło złożeniem życzeń świątecznych.